Wicher Mierzym - strona nieoficjalna

W bramce gości po raz pierwszy w sezonie między słupkami pojawił się Adrian Turowski. Miejsce na środku defensywy pod nieobecność pauzującego za czerwoną kartkę Szymona Pilipca, obok Łukasza Mudryka zajął Michał Cieśliński. W pierwszej części zdecydowaną przewagę osiągnęli grający z wiatrem gospodarze. Dłużej utrzymywali się przy piłce, co nie przełożyło się na sytuacje bramkowe. Takową stworzyli sobie goście, ale Jaśkiewicz fatalnie przestrzelił, a na dodatek arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Po blisko dwóch kwadransach rywalizacji gospodarze objęli prowadzenie po strzale z bliskiej odległości. Po dziesięciu minutach i błędzie bramkarza Wichru, Zryw II podwyższył swoje prowadzenie.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, zdobywając kolejną bramkę z bliskiej odległości. W kolejnych minutach Wicher częściej zagrażał bramce zespołu z Bonina. Przewagę optyczną w dalszym ciągu posiadał Zryw II, lecz to goście stworzyli sobie w tej fazie spotkania więcej sytuacji do zdobycia gola. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po strzale Łukasza Mudryka w olbrzymich tarapatach znalazł się golkiper gospodarzy. W ostatnich piętnastu minutach goście nie wykorzystali czterech sytuacji "sam na sam". Obok bramki drużyny z Bonina dwukrotnie strzelał wprowadzony po przerwie Michał Pelc, nad poprzeczką uderzali Ściechowski oraz Bartosz Żukowski.

Kolejne ligowe spotkanie Wicher rozegra za... trzy tygodnie. Po przyszłotygodniowych Świętach Wielkiej Nocy, za dwa tygodnie zawodników z Mierzymia czeka pauza.

• Komentarzy [0]
• czytano: [463]
• DO