Wicher Mierzym - strona nieoficjalna

Zdecydowanym faworytem konfrontacji byli gospodarze. Victoria II straciła do tej pory punkty w zaledwie dwóch spotkaniach i z pewnością liczyła na pewną trzypunktową zdobycz w starciu z niżej notowanym przeciwnikiem. Nic bardziej mylnego. Goście od pierwszego gwizdka arbitra nie zamierzali łatwo składać broni i wypełniając przedmeczowe założenia taktyczne skutecznie utrudniali rozwinięcie skrzydeł miejscowemu liderowi. Wicher szukał swojej szansy w kontratakach. Po jednej z takich akcji, Piotr Ściechowski wymanewrował trójkę defensorów, lecz piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki Victorii.

Po zmianie stron gospodarze zaatakowali jeszcze bardziej zdecydowanie. Defensywa Wichru nie pozwalała jednak sianowianom na przedarcie się w bliższe okolice bramki strzeżonej przez Roberta Lewandowskiego, więc gospodarze szukali szczęścia w strzałach z dalszej odległości, po których dwukrotnie futbolówka o centymetry mijała obramowanie bramki Wichru. Najlepszą okazję do zdobycia gola Victoria stworzyła po strzale z rzutu wolnego Kucaba. Bramkarz gości sparował piłkę na poprzeczkę, a Karbowiak fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi przed znakomitą szansą stanął Ściechowski, jednak uderzył ponad bramką. 

Gdy wydawało się, że pojedynek zakończy się bezbramkowym remisem, zawodnik gospodarzy przedarł się z piłką po lewej stronie pola karnego, próbując najpierw wymusić rzut karny. Gdy arbiter nie zareagował, kontynuował akcję i mocnym zagraniu na przedpole bramki, futbolówka odbiła się od gracza gospodarzy, następnie od gracza gości i... wylądowała w siatce...

• Komentarzy [0]
• czytano: [330]
• DO