W przedostatnim meczu rundy jesiennej w rozgrywkach koszalińskiej klasy A, Wicher Mierzym uległ na wyjeździe Wrzosowi Wrześnica...
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, dość szybko obejmując prowadzenie. Po wydawało się niegroźnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego, bramkarz Wichru źle obliczył tor lotu piłki, która odbiła się od podłoża i wpadła do bramki. Goście nie mogą zaliczyć pierwszej części do udanych. W grze brakowało dokładności, zostawiając zawodnikom gospodarzy zbyt wiele miejsca. W jednej z nielicznych akcji, piłka po strzale Patryka Wiśniewskiego odbiła się od słupka, a celną dobitką popisał się Michał Pelc. Remisowy rezultat utrzymywał się przez kilka chwil. Po kolejnym rzucie wolnym i nieudanej interwencji bramkarza, Wrzos wrócił na prowadzenie. Tuż przed przerwą napastnik gospodarzy wykorzystał sytuację "sam na sam" z goalkepperem i gospodarze schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Po przerwie oglądaliśmy na murawie zupełnie inny zespół Wichru. Goście zepchnęli gospodarzy do głębokiej defensywy, długimi okresami nie schodząc nawet z połowy przeciwnika. Pod bramką Wrzosu częściej dochodziło do spięć, a nad poprzeczką uderzali Kłosiński oraz Łukasz Mudryk. Bramkarza gospodarzy strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Długoszek, ale ten był na posterunku. Gracze z Wrześnicy ograniczyli się w tej części do nielicznych kontr po długich podaniach. Jedna z nich, w doliczonym czasie gry, przyniosła im czwartą bramkę.
dzisiaj: 11, wczoraj: 26
ogółem: 609 863
statystyki szczegółowe